środa, 3 maja 2017

Przemysław Piotrowski - Radykalni. Terror

"Radykalni. Terror" to trzecia powieść Przemysława Piotrowskiego. Poprzednie "Kod Himmlera" i "Droga do piekła' spotkały się z dobrym przyjęciem czytelników. Myślę, że jest to min. zasługą połączenia w tych powieściach elementów książek sensacyjnych i horrorów, szybkiej i ciekawej fabuły z intrygującym rysem historycznym.
Minął rok i na rynku pojawia się powieść, która jeszcze przed publikacją wywołuje duże kontrowersje. Huczne dyskusje w mediach społecznościowych jasno pokazują, że temat o jakim pisze autor nie jest czytelnikom obojętny. Od razu można zauważyć, że zawiązały się grupy zagorzałych przeciwników i zwolenników powieść, chociaż w kilku przypadkach osoby krytykujące autora nie miały jeszcze szansy przeczytać Radykalnych. 
Dzisiaj już mają, książka dostępna jest w sieciach księgarskich. 

Cóż takiego sprawiło, że Radykalni stali się powodem wielu burz? Z pewnością okładka, która przedstawia zamaskowanego bojownika z odciętą głową ofiary na tle zrujnowanej wieży Eiffla, a na drugim planie powiewa flaga państwa islamskiego. Nie będę może drążył tematu internetowych kłótni, ponieważ nie one są tutaj najważniejsze i odstawiam na bok wszelkie zarzuty o fatalny marketing powieści, ksenofobię, rasizm, czy nawoływanie do agresji względem muzułmanów. Na razie nie spotkałem się z konstruktywną krytyką fabuły, a wszelkie negatywne, jak i pozytywne opinie wygłaszane przed premierą są tak naprawdę wypadkową poglądów politycznych dyskutantów.


Rok 2023. Europa powoli traci integralność, a wielomilionowa migracja muzułmanów z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu zalewa targany konfliktami kontynent. Układ z Schengen to przeszłość, strefy szariatu w największych metropoliach rozrastają się w zastraszającym tempie, imigranckie getta toczy rak radykalnego islamu. W odpowiedzi do głosu zaczyna dochodzić skrajna prawica.

Kuba Polak na wymianie studenckiej w Hiszpanii zakochuje się w pięknej Arabce, z którą spodziewa się dziecka. Jego szczęście nie trwa jednak długo, wybranka pada ofiarą zabójstwa honorowego, a on wraz ze swoim przyjacielem Michałem ledwo uchodzą z życiem. Kiedy uprowadzona zostaje partnerka Michała, mężczyźni wraz z jej bratem Krzyśkiem, żołnierzem Legii Cudzoziemskiej, ruszają za mordercami Nawal i porywaczami Moniki. Ich droga przez tętniącą wzbierającą nienawiścią Europę staje się dla młodych ludzi przeprawą przez piekło.


"Radykalni. Terror" to mroczna wizja Starego Kontynentu, która wcale nie jest tak nieprawdopodobna i odległa, jak mogłoby się nam wydawać. To historia młodych ludzi, którzy wkraczają w życie, gdy świat zaczyna trząść się w posadach, aby wkrótce runąć i zalać wszystkich falą niewyobrażalnego okrucieństwa. To dopiero początek. Wojna jest nieuchronna.


"Radykalni. Terror" to wizja Przemysława Piotrowskiego Europy w przyszłości. Kontynentu w którym zdawałoby się dzisiejsze wypadki są początkiem rozwoju radykalnego islamu, który nieuchronnie prowadzi do konfliktu na tle religijnym, społecznym i światopoglądowym. Piotrowski w brutalny sposób ukazuje radykalizację postaw, nie stroni przy tym od opisów, które nie jednego czytelnika mogą przyprawić o gęsią skórkę, a nawet wywołać szok. Radykalni są pełni przemocy, jednak nie ona jest najważniejsza w powieści. Zdaje się, że przesłanie autora jest czytelne - przemoc rodzi przemoc, strach budzi strach. 
Tak mówi o tym w wywiadzie, który możecie w całości przeczytać tutaj 
W „Radykalnych” chcę ukazać jak łatwo zasiać w ludzkich sercach ziarno nienawiści, która zaczyna nakręcać się w społeczeństwie. Te wszystkie żądania muzułmanów, narzucanie przez nich własnej, zupełnie innej kultury, takie ordynarne panoszenie się i wykorzystywanie naszych demokratycznych mechanizmów do własnych celów, w końcu te wszystkie zamachy sprawiają, że Europejczycy zaczynają nienawidzić przybyszy, przybysze zaczynają nienawidzić Europejczyków, bo czują się odrzuceni, przez to uciekają w radykalizm, co mieszkańców Starego Kontynentu nastawia do muzułmanów jeszcze bardziej wrogo. Wyznawcy islamu czują się zaszczuci i jeszcze bardziej się radykalizują, dokonują więcej zamachów, przez coraz więcej mieszkańców Europy jest poszkodowanych, ich rodziny i znajomi zaczynają nienawidzić, obywatele żyją w permanentnym strachu.

Radykalni w dużej mierze oparci są na doświadczeniach Piotrowskiego, który temat radykalnego islamu zgłębił bardzo dokładnie. Przebywając we Francji czy Hiszpanii pracował, mieszkał i rozmawiał z muzułmanami, często także z tymi, którzy już wtedy byli mocno zradykalizowani. Nie można więc autorowi zarzucić, że nie zgłębił tematu, że pisze o rzeczach, o których nie ma pojęcia. Bardzo wielu czytelnikom może nie podobać się wizja Radykalnych, jednak powiedzmy sobie szczerze. Zdecydowana większość z nas, islam zna z relacji telewizyjnych i memów w internecie. Mało kto wie, że młodsza sura wyklucza starszą, że kraj w którym osiedla się wyznawca proroka, przez niego uważany jest za kraj islamski, a niewierni powinni płacić daninę - dżizję, a kobieta? No cóż....

Radykalni. Terror w zamyśle, jest pierwszym tomem cyklu, który z powieści sensacyjnej, thrillera, przeradza się w serię militarna, aby dotrzeć do zagłady, apokalipsy. Czy taka jest przyszłość Europy? Wierzę, że nie, że Radykalni to tylko political fiction, że to głos Piotrowskiego ukazujący zagrożenia, bo nie czarujmy się, że takowe istnieją. Oby to się nigdy nie sprawdziło.

Podsumowując: mocna, brutalna, z charakterystycznym dla Piotrowskiego wątkiem sensacyjnym powieść, koło której nie można przejść obojętnie. Przeczytać jednak trzeba.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz